Czy opłaca się kupować samochody z salonu?
Czy to w ogóle się opłaca? Jeżeli tak to dlaczego?
Share
Lost your password? Please enter your email address. You will receive a link and will create a new password via email.
Jak kotoś stać to pewnie że warto. Gdyby mnie było stać to co 3 lata zmieniał bym auto na nowe ale niestety realia są inne. Kupujesz nowe auto = pewne auto. Takie nawet podenstracyjne potrafią miec sporo wad wiec nawet jak kupujesz u dealera Audi niczego to nie gwarantuje. Przykład na TVN Turno o Audi A8
lepiej kultowe marki audi, bmw.. roczniki 1999/2000 znaleźć w dobrym stanie nie wytłuczone i jeździsz przez długie lata wole takie w full wypasie niż nowe z salonu za te same pieniądze z wyposażeniem podstawowym no teraz nowością jest wrzucanie możliwości CD w radiach , hah… a ja w swojej bmw mam od dvd po telewizje włącznie, za połowe ceny auta z salonu ^^ więc pozdro dla wszystkich fanów nowych fiat pand itp !!! 😀
oplaca sie auto z salonu. kia ma np. 7 lat gwarancji:D
BIORĄC POD UWAGE PATOLOGIE RYNKU AUT UZYWANYCH TO NA PEWNO WARTO, POWIEM WIECEJ WARTO KUPIC GORSZY SAMOCHÓD ALE NOWY NIZ LEPSZY UZYWANY KTÓRY OKAZE SIE ZŁOMEM I SKARBONKA BEZ DNA
hmm to jest kwestia sporna mając samochod od poczatku wiesz comasz co go gryzie itd. itp. sam ostatnio mialem takowy dylemat kupic kilkuletnie auto wyzszej klasy czay nowke z segmentu b i kupilem clio grandtour i nie nażekam. co prawda przesiadlem sie z wiekrzego na mniejszy i kilka mankamentow i przyzwyczajen jest zaowazalnych… ale mam 4 lata gwarancij… Co prawda to juz na wartosci stracil ale mysle ze z 8 latek posmiga… Kwestia co kto woli… Ja mysle ze jesli stac cie na nowke to kupuj
to zależy co kto woli. Ja wole kilkuletnie auto klasy średniej niż nowego np: chevroleta sparka, ale z drugiej strony świadomość, że nikt przed tobą nie pierdział w ten fotel też ma swoją wartość
Teraz nie ma samochodów które wytrzymają dłuższą eksploatację. Zbyt duża awaryjność i wysokie koszty naprawy, dotyczy to wszystkich marek. Prawdziwe samochody skończyły się w 2000 roku, teraz są wyroby samochodopodobne. Taka smutna prawda /piszę to z autopsji/.
Oczywiście że tak, jeśli samochód ma nam służyć przez lata. To coraz rzadziej spotykane zjawisko, ludzie szybko się nudzą (po 2 – 3 latach) i sprzedają samochód z dość dużą stratą. To prawda że traci sporo na wartości wraz z wyjechaniem z salonu – więc po co go w tak niekorzystnym momencie sprzedawać? Ta różnica zaciera się w dalszym użytkowaniu, gdzie jesteśmy pewni auta – jako jego jedyni właściciele, a poza tym auto od 1 właściciela ma wyższą wartość.
Po drugie gwarancja. Mechaniczna na wady fabryczne przeważnie 2 – 3 lata, perforacyjna na blachę ok 12. Święte prawo klienta, za które płaci się wysoką cenę, pierwszemu właścicielowi łatwo to wyegzekwować.
Gaga twoje logo nie ma głowy więc niech ci chirurdzy przyszyją jakąś i zaczniesz myśleć